Mahatma Gandhi
Witam wszystkich w jakże pięknym miesiącu- Październiku. W Szkocji mam piękną złotą jesień, pełna słońca i również jest "an Indian summer" (babie lato). Jest cudownie ciepło i bez wietrznie.
Rankami jest mroźne powietrze, czasami mglisto, ale to dodaje uroku jesieni.
W tym miesiącu będzie się dużo u mnie działo, wprowadzam do swojego życia rewolucje taki mały plan na cały miesiąc, który pomoże mi się lepiej zoorganizować, napełni mnie kreatywnością i mam nadzieję, przyniesie wiele korzyści. Stworzyłam go ostatniego dnia września zdając sobie sprawę, że czasu nie przegonie i zamiast zastanawiać się nad tym co zrobić, żeby go mieć więcej zaczynam działać. Mój październikowy projekt z pozoru wydaje się dosyć mały, ale za to gruntowny. Nie będę czekać na odpowiedni moment, zaczęłam działać już od 1 października i małymi kroczkami dobrnę do jego końca.
A jaki będzie Wasz październik ?
czyż nie jest uroczy? :)
(kropki oznaczają wykonane zadanie)
Klara
Dobrze miec plan... mi planowanie w ogole nie wychodzi :p Znaczy zaplanowac wszystko ladnie potrafie ale potem wszystko idzie w pizdziu :p czas lubi mi mieszac w zyciu :)
OdpowiedzUsuńDobrze jest sobie ułożyć jakiś plan. Czasu nigdy nie będzie więcej, ale my możemy go lepiej rozplanować,żeby go nie marnować. Ja właściwie nie pisze nigdy szczegółowego planu na każdy miesiąc. Do organizacji służy mi kalendarz, w którym zapisuję co mi wypada i kiedy oraz co muszę zrobić na konkretny dzień (albo mam to w głowie, różnie bywa). W takim razie życzę,żeby udało Ci się wykonać wszystkie zadania
OdpowiedzUsuńDobrze zaczynasz już samą okładką zeszytu <3 I mnie by się przydała taka lista, taka, która będzie realizowana, a nie tylko zapisana i odłożona w kąt, a do tego potrzeba niestety siły i determinacji :( Przydałoby mi się lepsze zarządzanie czasem.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy mega pomagają! Ja akurat jestem bardzo zorganizowana z natury, nie wiem po kim to mam, bo moi rodzice wręcz przeciwnie, a ja lubię wszystko planować, zapisywać itd. więc często sobie robię takie listy jak Ty tutaj i naprawdę zdają one egzamin :) Także trzymam kciuki za zrealizowanie wszystkich celów! A na nowy rok polecam Happy Planner, który nie należy do najtańszych, ale jest po prostu boski! moje potrzeby spełnia w 100% <3
OdpowiedzUsuńO nie słyszałam nigdy o Happy Planner, ale pooglądałam kilka filmików na yt jak mi przeczytałam Twój komentarz i powiem Ci, że naprawdę robi wrażenie, myślę, że chętnie się w taki zaopatrzę, najpierw poszukam w stacjonarnych sklepach, a jak nie będzie to zamówię przez internet bliżej zimy.
Usuńfajny pomysł
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Zapraszam na fanpage
Gdybym zapisała swój plan pewnie z przekorą i premedytacją bym go nie wykonywała :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, to mega słodkie ze zaznaczasz w zeszycie z Kubusiem Puchatkiem zadania za pomocą serduszek zamiast jakiś literek czy co. Nigdy nie będę jak Ty i nawet bym nie chciała, ale jesteś naprawdę interesującą osobą i w całkowicie niepretensjonalny i nieirytujący sposób niewinną. mam nadzieję, że nie obrazisz się o tą chwilę szczerości, ale naprawdę długo szukałam sposobu na wyrażenie swoich odczuć.
Bo moim planem na ten czas jest nie zmarnować październikowego daru, czyli pozytywnej energii trzymającej się mnie już trzeci dzień i nie mam pojęcia skąd przybyłej. W życiu nie podejrzewałabym, ze będę miec tyle szczęścia więc muszę zaraz, szybko ruszać z niego korzystać zanim coś znowu padnie. I taki to plan.
Dziękuje za bardzo szczerą odpowiedź, bardzo miło się czytało, naprawdę.To bardzo ciekawe doświadczenie czytać o tym co myślą o nas inni, jak nas postrzegają. I cieszę się, że mogłaś wyrazić swoją opinie. :)
UsuńLubię skupiać się na szczegółach i czasami może aż do przesady, ale o wiele milej patrzy mi się na serduszka lub inne wzorki niż po prostu na zwykłe znaki. Tak samo jak z kolorami, wolę używać wielu niż tylko np. niebieskiego długopisu, moje notatki lub po prostu pisanie jest często przepełnione kolorami :) Po prostu już taka jestem, ale wcale mi to nie przeszkadza.
Ależ się u Ciebie pięknie pozmieniało!
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś prowadziłam taki dziennik celów i planów, ale u mnie to szło bardziej sezonowo - porami roku.
uwielbiam takie zeszyty z celami, planami itd! ;) a u mnie październik bardzo dobrze ;)
OdpowiedzUsuń