anonim
Dzisiaj był wspaniały dzień, bo pierwszy raz mogłam być na stadionie Celtic z moją klasą z collegu i Jamesem. Nawet nie pomyślałabym, że tak emocjonująca może być ta wyprawa, chociaż fanką piłki nożnej nigdy nie byłam. Fajnie było zobaczyć szatnię, gdzie piłkarze się przebierają, wszystkie trofea zdobyte przez Celtic, usiąść na krześle w specjalnym pokoju, gdzie siedzą komentatorzy meczu, a potem piłkarze udzielają tam wywiadu, a najlepszym uczuciem było wejść na stadion przez główne wejście, a potem usiąść w loży, gdzie siedzą specjalni goście.
Stadion prezentuje się naprawdę ładnie, był pusty, przez co wszystko mogliśmy dokładnie zobaczyć, pewnie inne emocje panują, gdy rozgrywa się mecz. I kto wie, może nawet kiedyś będę mogłabym być na jakimś.
Klara
tylko pozazdrościć :D ja bym się chętnie na Manchester United wybrała ^^
OdpowiedzUsuńAle super wycieczka:)))
OdpowiedzUsuńświetna wycieczka!:)
OdpowiedzUsuńSandicious
super :) będziesz miała co wspominać.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś fanką piłki:) Jednak to nie jest takie rzadkie u kobiet, prawda?:D
OdpowiedzUsuńJa również nie jestem fanka piłki nożnej, jednak taka wycieczka musiała być fajna.
OdpowiedzUsuńAle pozytywna wyprawa! Też fanką piłki nożnej nie jestem (za taką okazję na stadionie ręcznej to uuu ^^ oddałabym sporo), ale tak czy owak ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! KLIK
Świetne doświadczenie! Wiem sama po sobie, bo czułam się podobnie podekscytowana, kiedy miałam okazję zwiedzić stadion narodowy w Warszawie :) Zaglądałam do różnych zakątków, byłam w miejscach, gdzie zwykły kibic nie jest w stanie się dostać i chodziłam po murawie :) Niezapomniane uczucie!
OdpowiedzUsuńW takich miejscach, które są szeroko znane, trzeba po prostu być jak natrafia się okazja a nie analizować, czy mi się spodoba, czy lubię sport itp. Bo zazwyczaj okazuje się, że takie miejsca zaskakują - rozmiarem, rozmachem, duchem, historią, ciekawostkami. Fajnie, że skorzystałaś właśnie z takiej możliwości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
gratuluję fajnych wspomnień, trzeba z każdego dnia wyciskać ile się tylko da i tego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie. Widać że świetnie się bawiłaś. Ja niestety nie byłam na tak dużym stadionie ponieważ nie jestem fanką meczy ale bardzo zazdroszczę ci takiej wycieczki.
OdpowiedzUsuńMój kawałek internetu
ooo z chęcią bym sie zamieniła ;)
OdpowiedzUsuńooo zazdroszczę . Z chęcią zamieniłabym się z Tobą;)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia i zdjęcia :) Oby Nowy Rok przyniósł kolejne ciekawe wyprawy :)
OdpowiedzUsuń