wtorek, 31 maja 2016

Każdy przeżywa życie na swój sposób. Każdy idzie swoją ścieżką, w swoim tempie.

Włodek Markowicz "Kropki"
 
 
Zbyt dużo się u mnie dzieje, nie wyrabiam z niczym. A chciałabym jak kiedyś, wstawiać posty co drugi dzień, regularnie czytać i komentować wasze posty. Czasami mam wrażenie, że ścigam się z czasem, niestety na próżno, bo i tak on ciągle wygrywa. I choć za wszelką cenę, próbuje stanąć na głowie, to i tak każdego dnia wracam zmęczona i nie skłonna do otworzenia laptopa. Niestety ranki są jeszcze gorsze, bo łóżko ma super moc przyciągania i prawie zawsze śpię do ostatniej chwili, szybkie śniadanie i do collegu.

Jednak ten tydzień zapowiada się zupełnie inny, nie wiem czy rzeczywiście czy tylko z pozoru. Jutro (środa) robię sobie dzień dziecka i jadę nad ocean, robię sobie wagary z collegu, z pracy mam wolne więc nie muszę i jadę całkowicie się zrelaksować, porozkminiać i może dojdę do jakiś właściwych wniosków nad wodą, tym bardziej, że temperatura powyżej 20 stopni, więc w Szkocji istne lato i krótkie spodenki. Taki dzień, odskocznia od wszystkiego na pewno mi się przyda, i kto wie może nawet uda mi się raz w tygodniu takie wypady relaksujące kontynuować.

A tymczasem dalsza część zdjęć czwartowych z Maybole i Culzean Castle położonego nad oceanem :)







"bo normalne zdjęcia są przereklamowane" xD
Klara

8 komentarzy:

  1. magicznie miejsca nam pokazujesz;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze jest kiedy coś się dzieje, ale nie jeśli nie mozna się z niczym wyrobić. Dlatego mam nadzieję, że ta wycieczka pozwoli Ci chociaż na trochę odetchnąć :) Ostatnie zdjęcie bardzo fajne, takie pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
  3. malowniczo wokół i te zabawne pink buty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnie zdjecie bardzo mi się podoba ! taka pozytywna energia <3

    Pozdrawiam,
    ANRU

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie tam, fajnie się tak wyrwać i nabrać głębszego oddechu :) Ja też ostatnio zaganiana, mimo że szkoła już za mną. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Geniale jak zawsze zdjęcia :)
    Czas... Ja naprawę uświadomiłam sobie moje problemy z czasem kilka miesięcy temu. A jest to straszne, tym bardziej że już nadchodzą wakacje i brak mi motywacji, do zorganizowania sobie dnia... Ale chyba muszę walczyć dalej i nie zmarnować wakacji przez puste siedzenie w domu. Wyjazdy wyjazdami, ale w mieście też da się bawić ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !