Maya Angelou
Dzień Kobiet powrócmy do niego jeszcze raz :) Nieco spóźniony post, ale będzie, muszę mieć pamiątkę, tym bardziej, że pierwszy raz w życiu miałam taki rewelacyjny ten dzień i chcę zatrzymać tą niepowtarzalną chwilę, by móc kiedyś przeczytać i wrócić myślami to tego.
Dzień zaczął się magicznie, z racji tego, że zrobiłam sobie wagary w collegu mogłam pospać sobie dłużej i nigdzie się nie śpieszyć, pobudka była mega, bo Sebek obudził mnie z kwiatami i ferrero rocher więc bardzo przyjemne i miłe uczucie.
Potem pojechaliśmy na wycieczkę, którą zaplanowaliśmy kilka dni wcześniej i mieliśmy zrobić też bieg na około tego parku, przygotowani i ubrani na sportowo, wszystko wydawało się idealnie, zanim ja oczywiście nie wpadłam w błoto (normalka cała ja ), więc byłam ostro uwalona, bo zamiast iść jak czlowiek po dosyć suchym terenie, ja schodziłam z góry trzymając się gałęzi, i nie wiadomo kiedy się poślizgnęłam i zjechałam, brawo ja, chociaż było śmiesznie, śmiałam się do Sebka, że ze mną jego życie jest bardziej ekscytujące bo jak nie wpadnę w lodowatą rzekę, to wyląduje w błocie. A najśmieszniejszym faktem było to, że po tym parku mieliśmy jechać na od razu do taty Sebka na obiad, więc musieliśmy zmienić plany bo oczywiście siarą byłoby to, gdybym pojechała taka "czysta inaczej"
W tym samym parku zahaczyliśmy o mini zoo, ze słodkimi zwierzątkami i dosyć małymi.
Pojechaliśmy do domu szybko się przebrać i nie poddając się ruszyliśmy do innego parku nad jeziorko pobiegać, tak niechcący udało nam się 5.15 km. Więc spontaniczość w takich sytuacjach jest bardzo dobra.
Wieczorkiem pojechaliśmy na obiad do Sebcia taty, a później byłam u Julki i dostalam kawałek ciasta z okazji Dnia Kobiet więc cały dzień zaliczam jako udany :)
Klara
Dzień zaczął się magicznie, z racji tego, że zrobiłam sobie wagary w collegu mogłam pospać sobie dłużej i nigdzie się nie śpieszyć, pobudka była mega, bo Sebek obudził mnie z kwiatami i ferrero rocher więc bardzo przyjemne i miłe uczucie.
Potem pojechaliśmy na wycieczkę, którą zaplanowaliśmy kilka dni wcześniej i mieliśmy zrobić też bieg na około tego parku, przygotowani i ubrani na sportowo, wszystko wydawało się idealnie, zanim ja oczywiście nie wpadłam w błoto (normalka cała ja ), więc byłam ostro uwalona, bo zamiast iść jak czlowiek po dosyć suchym terenie, ja schodziłam z góry trzymając się gałęzi, i nie wiadomo kiedy się poślizgnęłam i zjechałam, brawo ja, chociaż było śmiesznie, śmiałam się do Sebka, że ze mną jego życie jest bardziej ekscytujące bo jak nie wpadnę w lodowatą rzekę, to wyląduje w błocie. A najśmieszniejszym faktem było to, że po tym parku mieliśmy jechać na od razu do taty Sebka na obiad, więc musieliśmy zmienić plany bo oczywiście siarą byłoby to, gdybym pojechała taka "czysta inaczej"
W tym samym parku zahaczyliśmy o mini zoo, ze słodkimi zwierzątkami i dosyć małymi.
Pojechaliśmy do domu szybko się przebrać i nie poddając się ruszyliśmy do innego parku nad jeziorko pobiegać, tak niechcący udało nam się 5.15 km. Więc spontaniczość w takich sytuacjach jest bardzo dobra.
Wieczorkiem pojechaliśmy na obiad do Sebcia taty, a później byłam u Julki i dostalam kawałek ciasta z okazji Dnia Kobiet więc cały dzień zaliczam jako udany :)
No miły miałaś ten dzień kobiet:) Życzę Ci więcej takich wspaniałych chwil:)
OdpowiedzUsuńHehe;p Może to te leginsy tak działają;p Bo ostatnio też nich byłaś i wpadłaś do wody;p
Bardzo udany dzień:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Widać po zdjęciach, ze jesteście na maksa szczęśliwi i bawicie się razem świetnie, miło ogląda się takie radosne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cytata piękny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne foteczki i widać, że dzionek był bardzo dany :)
Pozdrawiam
Oj, jak ja dawno nie jadłam Ferrero Rocher.. :D Ładnie razem wyglądacie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
Udany dzień:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Ależ się ubłociłaś ;P
OdpowiedzUsuńnawet w błotku Ci ładnie;D
OdpowiedzUsuńFest się w tym błotu ubrudziłaś:) Ale przynajmniej miło spędziliście czas
OdpowiedzUsuńJesteście tacy szczęśliwi na tych zdjęciach, że aż miło się patrzy :D
OdpowiedzUsuńJaka radość bije ze zdjęć!! :)
OdpowiedzUsuńO a mi nikt ciasta nie podarował na dzień :( Ale to pewnie dlatego, że jestem mężczyzną :P
OdpowiedzUsuńAle uwaga uwaga, spóźnione życzenia z okazji dnia kobiet: Wszystkiego najlepszego! :)
Kochana Ostatnie zdjęcia sa cudowne Zostancie tacy wspaniali i radosni na dluuuugie lata Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne masz legginsy! :) Są to specjalne do biegania czy chodzenia na co dzień? :) Wiesz, jestem fanką sportowych legginsów - uwielbiam w nich ćwiczyć :D
OdpowiedzUsuńSpecjalne do biegania, ale ja je tak lubię ze często chodzę w nich na codzień w połączeniu z jakaś tunika :)
UsuńFajnie tak energicznie u Was czas leci :) Świetne zdjęcia - widać dużo radości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń