środa, 22 marca 2017

Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.

Maya Angelou


Dzień Kobiet powrócmy do niego jeszcze raz :) Nieco spóźniony post, ale będzie,  muszę mieć pamiątkę, tym bardziej, że pierwszy raz w życiu miałam taki rewelacyjny ten dzień i chcę zatrzymać tą niepowtarzalną chwilę, by móc kiedyś przeczytać i wrócić myślami to tego.

Dzień zaczął się magicznie, z racji tego, że zrobiłam sobie wagary w collegu mogłam pospać sobie dłużej i nigdzie się nie śpieszyć, pobudka była mega, bo Sebek obudził mnie z kwiatami i ferrero rocher więc bardzo przyjemne i miłe uczucie.

Potem pojechaliśmy na wycieczkę, którą zaplanowaliśmy kilka dni wcześniej i mieliśmy zrobić też bieg na około tego parku, przygotowani i ubrani na sportowo, wszystko wydawało się idealnie, zanim ja oczywiście nie wpadłam w błoto (normalka cała ja ), więc byłam ostro uwalona, bo zamiast iść jak czlowiek po dosyć suchym terenie, ja schodziłam z góry trzymając się gałęzi, i nie wiadomo kiedy się poślizgnęłam i zjechałam, brawo ja, chociaż było śmiesznie, śmiałam się do Sebka, że ze mną jego życie jest bardziej ekscytujące bo jak nie wpadnę w lodowatą rzekę, to wyląduje w błocie.  A najśmieszniejszym faktem było to, że po tym parku mieliśmy jechać na od razu do taty Sebka na obiad, więc musieliśmy zmienić plany bo oczywiście siarą byłoby to, gdybym pojechała taka "czysta inaczej"

W tym samym parku zahaczyliśmy o mini zoo, ze słodkimi zwierzątkami i dosyć małymi.

Pojechaliśmy do domu szybko się przebrać i nie poddając się ruszyliśmy do innego parku nad jeziorko pobiegać, tak niechcący udało nam się 5.15 km. Więc spontaniczość w takich sytuacjach jest bardzo dobra.

Wieczorkiem pojechaliśmy na obiad do Sebcia taty, a później byłam u Julki i dostalam kawałek ciasta z okazji Dnia Kobiet więc cały dzień zaliczam jako udany :)









Klara

16 komentarzy:

  1. No miły miałaś ten dzień kobiet:) Życzę Ci więcej takich wspaniałych chwil:)
    Hehe;p Może to te leginsy tak działają;p Bo ostatnio też nich byłaś i wpadłaś do wody;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo udany dzień:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać po zdjęciach, ze jesteście na maksa szczęśliwi i bawicie się razem świetnie, miło ogląda się takie radosne zdjęcia :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cytata piękny :)
    Śliczne foteczki i widać, że dzionek był bardzo dany :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, jak ja dawno nie jadłam Ferrero Rocher.. :D Ładnie razem wyglądacie!

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  6. Udany dzień:) Piękne zdjęcia:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ się ubłociłaś ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Fest się w tym błotu ubrudziłaś:) Ale przynajmniej miło spędziliście czas

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteście tacy szczęśliwi na tych zdjęciach, że aż miło się patrzy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka radość bije ze zdjęć!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O a mi nikt ciasta nie podarował na dzień :( Ale to pewnie dlatego, że jestem mężczyzną :P
    Ale uwaga uwaga, spóźnione życzenia z okazji dnia kobiet: Wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana Ostatnie zdjęcia sa cudowne Zostancie tacy wspaniali i radosni na dluuuugie lata Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne masz legginsy! :) Są to specjalne do biegania czy chodzenia na co dzień? :) Wiesz, jestem fanką sportowych legginsów - uwielbiam w nich ćwiczyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalne do biegania, ale ja je tak lubię ze często chodzę w nich na codzień w połączeniu z jakaś tunika :)

      Usuń
  14. Fajnie tak energicznie u Was czas leci :) Świetne zdjęcia - widać dużo radości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !