Carlos Ruiz Zafón – Cień wiatru
I pożegnaliśmy luty, nie wiem kiedy ten miesiąc mignął mi tak szybko, może też dlatego, że ten był króstszy i bardzo dużo się w nim działo. Przedpróbne egzaminy, mała wycieczka klasowa, 4 dni w Polsce, potem przeprowadzka i formalności z nią związane, jednym słowem hardcore.
Podsumowanie lutego :
W lutym udało mi się przeczytać tylko 3 książki i w sumie wszystkie czytałam w księgarni, bo tylko tam miałam wolny czas między zamówieniami i klientami. Gdyby nie ta praca, to coś czuje, że ciężko byłoby mi znaleźć choć chwilkę na tą przyjemność czyli czytanie.
1. Ślady małych stóp na piasku, bardzo lubię czytać dramaty, więc książka bardzo mi się podobała, przepełniona niesamowitymi opisami i emocjami.
2.Pamiętnik, tej książki, nie trzeba przedstawiać, jest tak popularna, że pewnie każdy ją zna. Tak samo jak film.
3.Oskar i pani Róża, po kilku latach przypomniałam sobie, że na podstawie tej książki powstał film, który wiele razy oglądałam i zrobił na mnie ogromne wrażenie, książką również się nie zawiodłam.
W lutym zaczęły kwitnąć kwiatki i pogoda obudziła się do życia
Druga wycieczka klasowa, tym razem do Botanic Garden :)
4 dni w Polsce, czyli spotkanie z Oluś i koncert Alvaro Soler
I oczywiście my <3 Spontaniczny spacerek w parku po siatkówce
Klara
Paluję na "Pamiętnik", ale w mojej bibliotece go ciągle nie ma;p Ale film jest piękny.
OdpowiedzUsuńPatrząc na te kwiaty czuć wiosnę:)
Piękne zdjęcia.
Luty krótki i intensywny - i wiesz, że żyjesz ;p
A mnie męczą książki takie jak pamiętnik nie lubię ckliwych romansideł:P Ach te wiosenne kwiaty są śliczne
OdpowiedzUsuńO książkach nigdy nie słyszałem :D ja w lutym przeczytałem ołowiany swit i zranionego pasterza
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Miłego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Te kwiaty są przecudowne <3
OdpowiedzUsuńMój ukochany cytat, którego używam przy każdej możliwej okazji <3
OdpowiedzUsuńWidzę, że pozytywnie wykorzystałaś czas ;) Tak trzymać :)
Pozdrawiam!
Czytałam Oskara i Panią Różę już daaawno. Chętnie sięgnę jeszcze raz po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJa z racji bardzo silnej empatii i wrażliwości nie sięgnę po Oskar i Pani Róża. Za ciężka dla mnie ta książka. Z resztą jestem mega wrażliwa widząc jak ktoś cierpi - a w szczególności dzieci.
OdpowiedzUsuń