wtorek, 1 sierpnia 2017

Bo czasem, aby przeżyć kolejny dzień, trzeba mieć ku temu jakiś powód.

 Jodi Picoult

I witam wszystkim w sierpniu, jak co miesiąc podsumowanie tego co minęło. Lipiec był bardzo dobrym miesiącem, miałam dużo wolnego czasu, gotowałam nowości, czytałam książki i relaksowałam się, większość tego miesiąca pracowałam tylko 3 godzinki dziennie, więc do 15 miałam czas dla siebie, albo jak miał Sebek wolne to gdzieś jechaliśmy, było dosyć przyjemnie.

Drugi tydzień odkąd pracuje na full time, tydzień leci za tygodniem i coraz więcej paczek mam do wysłania, coraz więcej klientów przychodzi, więc jest bardzo pracowicie.

Za dokładny tydzień przyjdą mi wyniki z egzaminów, a 3 dni później mam spotkanie w collegu, mam nadzieję, że się dostałam i to będą same formalności, wyrabianie karty studenckiej, otrzymanie planu lekcji i ogólnie sprawy organizacyjne. Trochę mam stresa, więc że nic nie zmienie już, ale czasami mam myśli typu' a co jeśli się nie dostane, bo za słabo poszedł mi egzamin' (choć jak wyszlam z sali to byłam zadowolona, bo nie był trudny, ale to się okaże ile miałam punktów i na jaką literkę zdałam czy na A czy na B, bo C próbuje do siebie nie dopuszcza, chociaż wiadomo wszystko jest możliwe.

Książek przeczytałam 12 :)

Także jestem bardzo zadowolona, bo o 2 więcej niż w czerwcu.


W lipcu moim odkryciem okazała się Magdalena Witkiewicz, bardzo pochłaniałam jej książki, lekkie, z humorem i przyjemnie się czyta.

Nie wypałem okazała się jak dla mnie książka 'Małe cuda' Cheryl Strayed, pisana w formie listów, a potem odpowiedzi na nie (autorka odpowiadała) więc ledwo dobrnęłam do końca, niektóre odpowiedzi były chamskie albo w listach były tematy które mnie w ogóle nie interesują i mam zupełnie odmienne zdanie.

Aktywność fizyczna 



W tym jeszcze 15 treningów Ewy Chodakowskiej :)
Wycieczki 

Rowerowa wyprawa do parku 
Pierwsze wspólne biwakowanie w Szkocji
Wizyta na farmie :)

Park blisko Sebka collegu :)
Relaks w parku 


















Klara

14 komentarzy:

  1. Bardzo dużo przeczytałaś i Wasze wycieczki, a także biwak świetne! :) Fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytasz jak mol książkowy, podziwiam:-)
    Bardzo intensywny lipiec i skąd te wątpliwości? Będzie dobrze:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie świetne fotki kochana:)
    a co do czytania podziwiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Ile Ty książek przeczytałaś. Zazdroszczę :)
    Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kiedyś czytałam po tyle książek, a kiedy poszłam do pracy, na studia i wyprowadziłam się z domu to praktycznie przestałam czytać. Dopiero od paru tygodni walczę o powrót do czytania, coraz więcejc czasu udaje mi się wygospodarować na książkę :)
    Trzymam kciuki za wyniki, na pewno doskonale Ci poszło!

    OdpowiedzUsuń
  6. No po prostu rewelacja! Ja teraz czytam "Lokatorkę" Jp Delaney i jest super.
    Uwielbiam czytać.
    Bardzo mi się podoba takie podsumowanie :)
    No to teraz nie pozostaje nic innego jak - jak zwykle - pochwalić fotki.
    Super!
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sporo książek i to przy pracowaniu każdego dnia :) robi wrażenie, super wyprawy :)i świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ile książek! zazdroszczę! ja narazie totalnie nie mam czasu a mam już całkiem sporo tytułów spisanych i czekają na swoją kolej!
    buziaki!
    ps genialne te zdjęcia <3
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Doczytałam, że pracujesz w księgarni, to chyba dla Ciebie przyjemna praca, też mogłabym pracować w księgarni albo w bibliotece. Muszę dodać, że ładnie razem wyglądacie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Imponująca ilość przeczytanych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Mnie również one przypadły do gustu.
      Co do książek jestem pod wrażeniem tylu przeczytanych. Jak znalazłaś na to czas?

      Usuń
    2. Czytam gdzie się da, a najczęściej w księgarni gdzie pracuje w przerwach między klientami albo jak jadę autobusem do pracy :)

      Usuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !