sobota, 30 grudnia 2017

Nie rezygnuj z marzeń.(...) Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne.

Carlos Ruiz Zafón – Cień wiatru

I nadeszło podsumowanie roku 2017. I już mogę ogólnie stwierdzić, że to był mój najlepszy rok ze wszystkich razem wziętych, w każdym miesiącu działo się sporo. Oczywiście nie zawsze było kolorowo, ale nikt nie powiedział, że będzie idealnie, na szczęście o wiele więcej było szczęśliwych dni niż tych smutnych. Było sporo wycieczek, wiele niesamowitych wydarzeń, ogrom radości i miłości. W 2017 udało mi się przeczytać 100 książek ( właśnie ostatnią kończę czytać).
Nie przedłużając zapraszam do cofnięcia się do mojego roku... 

Szczęśliwego Nowego Roku 2018 !!!

Styczeń

Pożegnanie i powitanie Nowego Roku w szkockich górach i później zostanie tam na kilka dni stycznia, było cudownie, nasza pierwsza wyprawa w góry i nasze niesamowite początki znajomości i rozwijającej miłości. Tydzień później niespodzianka od Sebka i porwanie mnie na wagary w góry, ale w zupełnie inne niż byliśmy bo spadł śnieg i trzeba było to wykorzystać. 



Luty

Długo wyczekiwane spotkanie z Olusią w Polsce, po kilku latach udało się, co prawda tylko na kilka dni ale było rewelacyjnie. Byliśmy na koncercie Alvaro Soler i wybawiliśmy się na całości, planujemy to powtórzyć, ale czas pokaże kiedy. Bo marzenia są po to, aby je spełniać :)



Marzec

Wyprawa nad Ocean Atlantycki, pierwszy raz w wieku dorosłym byłam na barana, bałam się bardzo i później z tego wrażenia nawet się popłakałam, ale było fajnie(jak widać trzymałam Sebka za głowę, żeby mu nie spadła). Rewelacyjna pogoda pod koniec marca i pierwsze nasze kocykowanie i relaks przed moją pracą. Spełnienie mojego marzenia i kabaret Młodych Panów na żywo :)




Kwiecień

Pierwsze nasze współne wakacje w Hiszpanii w Walencji, niesamowity czas, bardzo romantyczny. Sebek mi się oświadczył, a ja zgodziłam się zostać jego żoną. Wspaniała niespodzianka, aż brakuje słów, aby opisać to jaka przeszczęśliwa się czułam (i nadal czuje) jak Sebuś mnie zaskoczył, najpierw kolacja nad morzem, spacer, zachód słońca, nastawienie filmu w aparacie  (Sebek mnie sprytnie podszedł, że poskaczemy i powygłupiamy się) i bach "-Zostaniesz moją żoną?".



Maj

Wyprawa w nieznane nam miejsce, które okazało się bajką, niesamowite skały i kolor wody. Na pewno tam wrócimy bo bylo wspaniale, chodzenie wodą na bosaka bo inaczej nie dało się dość do mini wodospadu i beztroski świat gór i owieczek. Wycieczka do Safarii autem, pogoda trafiła nam się wprost idealna więc zrobiliśmy sobie nawet piknik.




Czerwiec

Niespodzianka z okazji dnia dziecka; kręgle i brazylijskie burgery z frytkami (najlepszy jaki jadłam do tej pory, jeszcze żaden burger nie pobił tego smaku). 
2 tygodniowe wakacje w Polsce, trochę w - moich okolicach, trochę w Sebka (jesteśmy zupełnie w innych województw, Sebek z Zachodniopomorskiego, a ja z Mazowieckiego) także mogliśmy odwiedzić nieznane nam miejsca i pierwszy raz w nich być. Wspaniałe spotkanie z Olusią :)





Lipiec

Weekend pod namiotami, nasz pierwszy wspólny i grill. Pomimo tego, że pogryzły nas muszki, padał deszcz, było naprawdę przyjemy czas jak i również odpoczynek. Cudownie było obudzić się  nad wodą.
Wycieczka do parku połączonego z farmą. Sebek tak polubił zwierzątka, że nawet je karmił. Ja niestety się nie odważyłam.



Sierpień

Wieczorna wycieczka nad ocean i na grilla. Niesamowity czas i zachód słońca. 
Wakacyjne szaleństwo czyli wielkie wesołe miasteczko, wspaniale się wybawiliśmy i pewnie będziemy chcieli to powtórzyć w 2018 roku, może będą nowe atrakcje.



Wrzesień

Wycieczka do stolicy Szkocji czyli Edynburga do Zoo i spacerek po tym klimatycznym mieście. Wejście na mały pagórek i piękne widoki na Morze Północne.
Pierwsze nasze Airshow, było rewelacyjnie, szczególnie ostatni pokaz zaparł nam dech w piersiach.



Październik

Najlepszy i najpiękniejszy dzień w naszym życiu-ślub :) Czułam się po prostu  jak w najlepszej bajce niczym księżniczka i książę (moja dusza romantyczki się odzywa) wspomnienia i zdjęcia zostaną na lata, zawsze będą nam przypominać o tym wspaniałym dniu, tej cudownej chwili.
Wspaniały czas spędzony z przyjaciółmi z Polski, nasze pamiątkowe drzewo, które jest wprost idealne :)



Listopad

Pokaz fajerwerków w parku z okazji 5 listopada czyli święta Guy Fawkes Day. I niespodzianka urodzinowa od męża, balony, kwiaty, tort, kręgle i słodki kubek z Myszką Minnie nie raz pokazywany na instagramie :)


Grudzień

Charytatywny bieg Mikołajów 5 km, wspaniała atmosfera i zabawa, do tego cudowne mroźne powietrze. Noworoczna metamorfoza Sebuś skrócił mi włosy i pofarbował na ciemną wiśnie, choć na dworze ten kolor wygląda na fioletowy, bardzo mi się podoba i od razu lżej na głowie. I największa radość czyli dużo śniegu :)




Klara

9 komentarzy:

  1. Jej, faktycznie bardzo duzo sie u Ciebie działo. Pewnie największym wydarzeniem były oświadczyny i ślub, ale z tego co widzę, mieliście także sporo wycieczek. Niektóre miejsca wyglądają po prostu super i aż chciało by się tam być! Oby kolejny rok był tak samo dobry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby jeden rok, ale ile się działo i to nie byle co, same rewelacje.
    Równie udanego następnego roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki piękny rok! Ile cudownych miejsc, wydarzeń, pysznego jedzenia i romantycznych momentów. :D Gratuluję zaręczyn i życzę wszystkiego najcudowniejszego w 2018 roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym słowem obfity rok i ile się działo:) Życzę Wam wszystkiego Dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałaś naprawdę niesamowity rok! Oby ten był równie wspaniały. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klara, życzę Tobie (Wam) aby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy. Choć podejrzewam, że będzie trudny do przebicia (oświadczyny, ślub).

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego dobrego :)
    Twój rok wygląda na pełen pozytywów. Super, jeszcze lepszego nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje i szczęścia życzę i niech będzie coraz lepiej.
    Serdecznie zapraszam na mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !