Nick Vujicic
Czekam aż luty się skończy, chyba pierwszy raz chce przyspieszyć czas, zwykle wolę go zwolnić. Choroba co prawda przechodzi, ale powoli, w środę straciłam głos, nie dość, że nie mogłam nic mówić, to jeszcze tak bolało mnie gardło, że nie mogłam przełykać. Plusem chroby jest to, że schudłam bez trenigów, ale co się dziwić, jak mało jadłam bo brak apatytu i cały czas leżało się w łóżku bo człowiek bez sił. Szkoda, że wolne z collegu mi przeminęło koło nosa, bo zamiast się nim cieszy, musiałam walczyć z przeziębieniem, ale nic. Mam nadzieję, że marzec będzie lepszy i muszę koniecznie wrócić do picia wody z cytryną, żebym mniej była podatna na różne wirusy.
Wczoraj byłam z Sebkiem na koncercie naszego kolegi z Włoch, ale niestety nie będzie relacji, bo zapomniałam wziąć aparatu, a telefon mi się rozładował. Ale na szczęście nie ma nic straconego, bo za tydzień będzie grał w klimatycznej restauracji w której byliśmy na pierwszym jego koncercie.
Dzisiaj wybraliśmy się na mały spacerek w poszukiwaniu wiosny, plany niestety się zmieniły bo mieliśmy jechać trochę do dalszego parku z zamkiem, w którym jeszcze nie byliśmy, ale nie dość, że padało, to było mało czasu. Ale nic, fajnie było razem spędzić czas i pomimo deszczu było przyjemnie.
pierwszy raz widziałam takiego kolorowego łabędzia (o ile to łabędź)
Gołąb model pozdrawia :)
Klara
Bardzo ładne zdjęcia, ja jeszcze nie natknęłam się na przebiśniegi i te typowo wiosenne kwiatuszki.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post (a w nim relacja z nart)
Pozdrawiam! ♥ Mój blog - KLIK
Zdrówka dużo! Może Neosine popijaj dla większej odporności na wirusy? Ja teraz piję codziennie.
OdpowiedzUsuńWirusy teraz krążą straszliwe, zwykłe przeziębienie potrafi nieźle wymęczyć, dbaj o siebie i byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńOj Kochana to ja CI życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej kochana :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
Hej pozdrawiam cieplutko, ale macie juz piękną wiosne u nas śniego po kolana i wciąż pada i pada, a i mrozy mają nadejśc potworne. Zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)
xxBasia
Te dwa gołębie wyglądają trochę tak jakby groziły fotografowi ^^
OdpowiedzUsuńSuper post.Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja ?
Klaudiaonelive Blog<3
Warto docenić to życie, ale takie bardziej nastawione na być.
OdpowiedzUsuńW końcu "żaden dzień się nie powtórzy".
Śliczne zdjęcia.
Pozdrawiam cieplutko! :)
Ahh, patrząc na to pierwsze zdjęcie czuję już wiosnę :) Też chciałabym przyśpieszyć czas.. bardzo brakuje mi zieleni i ciepła. Teraz niby świeci słonko, ale zapowiadają znów mrozy. Brrr, nie wiem jak to przetrwam :<
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo ludzi choruje! Szkoda, że akurat w wolne dni tak Cię dopadło, mam nadzieje, że już trochę lepiej się czujesz :)
OdpowiedzUsuńOj, widzę u Was już wiosna puka... zazdroszczę!
Kochana wracaj do zdrowia! szczerze? też bym chciała żeby ten luty się skończył,bo będzie bliżej wiosny:):)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,wróciłam po długiej nieobecności:):*:*:*
Klara - jak zawsze masz piękne zdjęcia. Momentami nie chce mi się wierzyć, że to już zaraz marzec, a jeszcze przed chwilą był styczeń.
OdpowiedzUsuńP.s. Ostatnio oglądałam teledysk "Szczęście" P. Domagały i w pierwszym momencie myślałam, że to jesteś Ty ze swoim Mężem ;)
Bardzo miło :) Planowałam wziać udział w tym teledysku i wysłać zgłoszenie, ale po prostu zapomniałam, a jak sobie przypomniałam to już było zakończenie. Ale teledysk wymiatam, tyle radości i szczęścia wprowadza.
UsuńKlaro jak cudownie na Twoich zdjęciach widać oznaki wiosny :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci poza tym dużo zdrówka :-)
Jak byłam w domu to jeszcze nie trafiłam na żadne oznaki wiosny, ale w Szczecinie na Błoniach będzie mnóstwo krokusów i tylko na to czekam! :D
OdpowiedzUsuńO masz, widzę, że masz takie samo "szczęście" do chorób jak ja - też zawsze mnie rozłoży na wolne akurat. Ale tyle dobrego, że takie choroby zazwyczaj nie trwają dłużej jak tydzień.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę koncertu, sama bym się na jakiś przeszła :)
Piękne zdjęcia!