Martyna Kubacka
I po długim weekendzie, było wspaniale, a pogoda przeszła samą siebie i bardzo pozytywnie nas zaskoczyła, bo było ponad 25 stopni, pełne słoneczko więc mogliśmy się wybrać nad Morze Irlandzkie. Miejsce jest oddalone od nas dwie godzinki jazdy, więc jest dosyć blisko. Czuliśmy się tam jak w innej krainie, przejrzysta woda,dużo muszelek, cudowny piasek, klify, a nawet jaskinie, szkoda, że nie wzieliśmy latarek i nie mogliśmy dalej wejść. Ale następnym razem lepiej się przygotujemy.
Postów będzie sporo, jeszcze do końca nie wiem jak je rozłoże, choć postaram się tematycznie, żeby nie było zbyt chaotycznie.
Wybraliśmy się na wycieczkę rodzinną, ja z Sebkiem, moją mamą i bratem. Sebek wymyślił, że zrobimy grilla więc na szczęście udało nam się znaleźć miejsce pomiedzy skałkami, bo na plaży był zakaz, ale myślę, że dobrze się złożyło, bo na drugiej plaży było zdecydowanie mniej osob i widoki były jeszcze bardziej niesamowite. Niestety nie udało nam się zostać na zachód, dlatego, że wieczorem szłam do pracy więc o 4 musieliśmy już wracać, ale warto było tam jechać i odpocząć.
Klara