Macie tu taką wiewióreczkę, której udało mi się wczoraj zrobić zdjęcia i nawet nakarmić.
To chyba jakiś inny gatunek, taki oswojony, gdyż w ogóle nie uciekała a wręcz podchodziła do mnie jak robiłam jej zdjęcia.
Nie dziwcie się jej kolorem, ale tu są tylko takie siwe. Jeszcze nie widziałam rudej tak jak w Polsce.
Klara
Jaka słodziutka i że też nie bała się! :)) Zapraszam na nowy post z sesją zdjęciową ;-) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńale fajna :)
OdpowiedzUsuńJaka kochana!*.*
OdpowiedzUsuńW Łazienkach Królewskich wiewiórki też nie uciekają gdy daje się im orzechy :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
ja ostatnio widziałam przed szkołą:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia
Urocza :) Mi zawsze wiewiórki kojarzą się z moim liceum, szkoła prawie w lesie to i wiewiórek multum :D
OdpowiedzUsuńKochana jest. Ale nasze polskie rudzielce ładniejsze ;)
OdpowiedzUsuńale blisko była!
OdpowiedzUsuńjaka słodka <3
OdpowiedzUsuńJaka urocza :)
OdpowiedzUsuńUrocza ;) Z wiewiórką od razu kojarzy mi się Park Skaryszewski w Warszawie ;)
OdpowiedzUsuńjejku ! tez bym chciała spotkać wiewiórkę która by nie uciekała i pozwoliła sobie zrobić zdjęcia ;3
OdpowiedzUsuń