Phil Bosmans
Uwielbiam dni, gdzie nie muszę się nigdzie śpieszyć, do pracy mam dopiero na 14 albo na 15 i cały ranek i południe wolny. jest dużo wolnego czasu, można poczytać, poćwiczyć, upiec coś dobrego albo ugotować, jeśli dopisuje pogoda to wyjść gdzieś na wycieczkę rowerową, pograć na keyboardzie, zrobić hybrydki i wiele innych rzeczy. Ostatnio takie dni zdarzają się conajmniej dwa razy w tygodniu, a w tym będą 3 dni.
Cieszę się, że mam dwa dni wolne od collegu i to jeszcze przed wielkim 3 h egzaminem. Ominie mnie to panikowanie i stres innych, przeżywanie, zastastanawianie się czy będzie trudne czy nie. Ostatnio nauczyłam się panować nad stresem i widzę, że człowiekowi wtedy o wiele lepiej wszystko idzie, bez tej presji, wszystko na spokojnie. Tym bardziej, że zbędnym mysleniem nic nie zmienimy. Szkoda, że dopiero teraz do tego doszlam, ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale.
A dzisiaj idę z Sebkiem na koncert Iron Maiden, zupełnie inny styl muzyki który słucham , ale nic, czego nie robi się z miłości :)
Ostatnia część Safarii, śmieszne zdjęcia (dwa ostatnie), uwielbiam normalnie tego agenta <3
'taki groźny jestem'
Klara
Taki, panika innych jest bardzo zaraźliwa.
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne:)
Tak już Cię narzeczony denerwuje, że go w klatce zamykasz? ;P
OdpowiedzUsuńHahhaha czasami trzeba go jakoś uspokoić ;D
UsuńBardzo fajne zdjęcia, a co do koncertu to na pewno będziesz się dobrze bawić pomimo tego, że nie Twoje klimaty :)
OdpowiedzUsuńpo maturze jakoś mi stres przeszedł, na studiach jest mniej stresu bo nauczyłam się go własnie kontrolować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia :)
ANRU,
Na Ironów poszłabym z wielką przyjemnością. Bardzo ich lubię :)
OdpowiedzUsuńPrada od 15 zawsze spoko, przez pewien czas też chodziłam na tą godzinę :D
OdpowiedzUsuńStres nie pomaga, a szkodzi! Dobrze że, że radzisz sobie teraz z tym :)
Też lubię takie dni,kiedy nic nie muszę...:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
też wolę wolniejsze dni:)
OdpowiedzUsuńChciałabym nauczyć się panować nad stresem, ale póki co to stres panuje nade mną.
OdpowiedzUsuńSam sie tak w klatce zamknal?:)
OdpowiedzUsuńLekko musiałam mu zasugerować ze może wejść xD :D
Usuńteż uwielbiam takie dni kiedy nie muszę się spieszyć, mogę pomyśleć, złapać oddech, poczytać na powietrzu( zwłaszcza teraz jak ta pogoda taka cudna)
OdpowiedzUsuńJa na ironów bym chętnie poszła :) Miałam kiedyś możliwość, bo byli w okolicy (stadion śląski) tylko że na bilety nie miałam... Pod stadionem nie było słychać ich muzyki, ale za to atmosfera była świetna :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się nauczyła od Ciebie panowania nad stresem :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia
Gratuluję umiejętności opanowania stresu :)
OdpowiedzUsuń