sobota, 3 stycznia 2015

Z każdym nowym rokiem jestem coraz szczęśliwsza i mam coraz więcej energii :)



Niby nic, niby tylko zmiana jednej cyferki,  a człowiek inaczej wszystko postrzega. Lubię wchodzić w nowy rok z radością z pozytywnym humorem z nowymi celami i marzeniami.

Ten rok zaczął się dla mnie wyjątkowo spontanicznie i z nutką szaleństwa. Zaczęło się od Sylwestra, który początkowo miałam spędzić u koleżanki (noc i dzień) opiekując się jej dziećmi i cały dzień u niej byłam, a jakoś przed 21 dowiedziałam się, ze jednak na noc mnie nie potrzebuje więc zapowiadało się na to, że Sylwester spędzę w domu bo nic nie planowałam, a tu niespodzianka koleżanka do mnie zadzwoniła z życzeniami, że jak chce to mogę wpadać do niej. I z jednego końca miasta na drugi, dwoma autobusami 2 godziny przed Sylwestrem byłam już u niej.  Było wspaniale, dużo śmiechu, wygłupów. Jednym słowem odlot.

Więc rok 2015 ogłaszam rokiem spontaniczności i podróżowania więc nie czynie żadnych postanowień, zobaczymy co przyniesie każdy dzień :) Na razie każdy dzień mnie zaskakuje !

Inverness 2 stycznia 2015 ! część 1







Klara

12 komentarzy:

  1. Spontaniczności - tego życzę w Nowym Roku :)
    www.antymarka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie spontaniczne wypady są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spontaniczność jest świetna i najczęściej przynosi najlepsze chwile:) Fajnie wyszło z tą imprezą, też tak na żywioł. Życzę Ci, aby ten rok był wypełniony świetnymi, zupełnie nowymi doświadczeniami, podróżami, radością, a także spontanicznością:D
    Jakie piękne zdjęcia! Najbardziej mi się spodobało pierwsze. Jest śliczne:)
    Pozdrawiam ciepło!
    Pola

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby 2015 rok zawsze pozytywnie Cię zaskakiwał! :) Miło kiedy w ostatniej chwili pojawia się ktoś, dzięki komu sylwester staje się bardziej radosny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też zbyt wiele nie planuję, co ma być, to będzie ;)
    Wszystkiego najlepszego w 2015 roku :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł posta i jego treść brzmi jak afirmacja szczęścia, na pewno się spełni! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie ten most musi wyglądać nocą :-). Ty i tak dużo sobie postanowiłaś, oby rok spontaniczności i podróży przyniósł Ci ich mnóstwo :-) to w życiu jest najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nowy, krótki post ♥ Pozdrawiam!
    bitherphobia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki sylwester na ostatnią chwilę jest najlepszy!:)
    Ślicznie wyglądasz i piękne zdjęcia jak zawsze:*:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne jest to ostatnie zdjęcie - nawet trochę mroczne. Właściwie to nie wiadomo czego po nim się spodziewać i chyba na tym właśnie polega jego urok ;-) Co do fenomenu iż jedna cyferka zmienia cały nasz światopogląd to również miałam ostatnio podobne myśli. Wynikło to z faktu, że właśnie poczułam się szczęśliwsza i pełna optymizmu oraz chęci do działania. Widać mamy podobnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęśliwego Nowego Roku zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. czasami dzięki spontaniczności można wiele ciekawego przeżyć w swoim życiu :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !