Anne-Dauphine Julliand
Środę spędziłam u Natki cały dzień. pojechałam do niej po collegu,a przed nią wysiadłam kilka przystanków wcześniej i zrobiłam 10 minutową sesję kwiatów w parku, Spring is coming...u Natki mimo tego, że opiekowałam się trójką dzieciaczków, a potem czwórką, udało mi się fajnie odpocząć i nawet pod koniec dnia poleżeć pod kocykiem oglądając bajkę, taki leniwo-pracowity dzień był mi bardzo potrzebny, po ostatnimi czasy ciągle jestem w ruchu i nie zawsze jest coś do zrobienia. W środę też przeprowadziłam się tymczasowo do Sebka i będę mieszkać u niego do 6 marca, bo nie mam Julki, zrobiliśmy sobie walentynki, zaszaleliśmy do 5 rano, a w czwartek zrobiłam sobie wagary, korzystając z tego, że miałam zastępstwo. Jakie to niesamowite wstać o 12, tak leniwie zacząć dzień i już w innym domu. Uczucie niesamowite i bardzo się z tego cieszę, że będę się z nim widzieć codziennie, nawet jeśli to będzie tylko godzina.
Dzisiaj miałam wycieczkę klasową do ogrodu botanicznego z klasą, więc na pewno zdjęcia pojawia się w kolejnym poście, mam nadzieję, ba postaram się wstawić go przed moim wyjazdem do Polski, co prawda lecę tylko na 4 dni, ale najważniejsze jest to, że będę na koncercie Alvaro Soler, oj będzie się działo.
Ogłaszam, że w Szkocji "Spring is coming" !! :)
Klara
Piękne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńBycie razem na co dzień jest cudowne. Dla mnie też takie dni (choć rzadko i krótko) są wymarzonymi:)
A ja już tak bardzo tęsknię za wiosną <3 zdjęcia piękne :*
OdpowiedzUsuńJa jestem na l4, więc ja codziennie wstaję o 10-11 :)
OdpowiedzUsuńA co do wiosny w Polsce nadal jeszcze jej nie widać, nie słychać, ani na pewno nie czuć! zazdroszczę Ci tam ciepełka :)
A co do hiszpańskiego to zawsze oglądałam tamtejsze telenowele ale nigdzie jakoś mi się nie wpoił. :P
Zakręcony miałaś ten czas ostatnio. Dlaczego tylko na kilka dni zamieszkałaś u niego?
OdpowiedzUsuńWiooosna u Ciebie
my jeszcze będziemy na wiosnę czekać
teraz znów nocami większe mrozy u nas
Bo opiekuje się 4 letnią dziewczynką cztery razy w tygodniu po 1.5 h i mam bliżej od siebie z domu niż od Sebka, a teraz nie mam Julki więc Sebek przyjeżdża po mnie do księgarni i później nie musi mnie odwozić.
UsuńPiękne zdjęcia! U mnie też widać pierwsze kwiaty. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
O jaaaa ! Piękne kwiaty, śliczne zdjęcia ! Czekam aż w Polsce będzie 'Spring is coming'. Czekam z ogromną niecierpliwością ! :D
OdpowiedzUsuńojej, ale pięknie! a w Polsce biało... :P
OdpowiedzUsuńmałe rzeczy cieszą najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego poniedziałku ! :)
ANRU,
Jednym słowem sporo się u Ciebie dzieje:)Zdjęcia kwiatów przepiękne uwielbiam oglądać takie wiosenne cudowności
OdpowiedzUsuńJa i pewnie cała Polska zazdrościmy! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie miałaś szalony trochę ten tydzień ,ale na szczęście dałaś radę jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów z hiszpańskim, jeszcze moment i będziesz tutaj posty po hiszpańsku pisała :p ja w końcu musze się zabrać za ten włoski...
Chyba Wam fajnie jak tak razem sobie pomieszkacie, marzenie chyba każdych zakochanych :D
Moim zdaniem szczęście zawsze skalda się z drobiazgow i małych elementow I dopiero z czasem dostrzegamy ogrom tej budowli Często chwile sa szczęśliwe a zdajemy sobie z tego sprawę dopiero po fakcie Tak wiec cieszmy się drobiazgami bo one maja wielka moc Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń