poniedziałek, 21 listopada 2016

Chodź znajdziemy tylko nasze szczęście...(tu ru ta taj tu ru taj...)

Paweł Domagała "Szczęście"

Wróciłam. W Paryżu było pięknie, cudownie i ... właśnie, zawsze musi być jakieś ale. Generalnie podobało mi się to miasto, choć moje serce zostało w Hiszpanii, więc nie mam takiego czegoś jak zawsze "ooo, już wyjeżdżam , chcę tu jeszcze wrócić". I myślę, że te moje 3 dni (19-21 listopad) w sumie dwa pełne ,bo w poniedziałek po południu wylatywałam, wystarczyły. Czy tam jeszcze kiedyś  pojadę? Trudno powiedzieć. Byłam, zobaczyłam, zdjęcia zrobiłam :)

Mój hotel znajdował się blisko Wieży Eiffla (jakieś 10 minut spacerkiem wolnym, a szybszym 6). Więc mogłam zobaczyć ją zarówno w dzień jak i w nocy, a nawet mogłam wybrać sie o pełnej godzinie porą wieczorową, żeby zobaczyć jak "mryga" przez 5 minut, w tym tygodniu postaram się ogarnąć filmiki i zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Lokalizacja była na plus. 
Pogoda dopisała, byłam w szoku, że jest tak ciepło 15 a nawet 17 stopni. Oczywiście był przelotny deszcz, ale to miasto ma również klimat jak pada i o dziwo, nie przeszkadzało mi to. Podrożowałam głównie takim małym stateczkiem po Sekwanie i autobusami (ale tylko na lotniska). 

Moje pierwsze wrażenie jak spojrzałam na Wieżę Eiffla było "oo, myślałam, że jest większa". I skubana jest bardzo fotogeniczna, bo na żywo (szczególnie jak się spojrzy z bliska) nie wygląda tak urzekająco. Byłam również na samym szczycie w nocy, niesamowity widok, choć mega wiało i myślałam, że normalnie odlecę, ale było na prawdę warto i w nocy nie ma kolejek więc kolejny plus, bo w dzień trzeba niestety stać, 4 godziny minimum plus jest tłoczno, więc to nie to samo. Mi udało się wejść ostatnim wejściem i ludzi na oko było może ze 100 albo nawet mniej więc były duże luzy. 

Zaczynajmy, pierwsza część Paryża. Wieża Eiffla o każdej porze :)






Klara

18 komentarzy:

  1. Och Klara! Piękne fotografie a pierwsza to bardzo mi przypomniała moja własna która kiedys zrobiłam. Byłam w Paryzu kilka razy i najbardziej pamietam pierwszy i trzeci. Ten pierwszy był okropny i męczący a trzeci był mega leniwy i romantyczny .... aż zatęskniłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow:) Piękne zdjęcia:) Chciałabym kiedyś pojechać do Paryża:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwww, perfect photos *-*
    Great blog! I'm following you! Follow back? <3
    http://omundodajesse.blogspot.pt

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jarał mnie nigdy Paryż, ale ciągle teraz o nim słyszę i zastanawiam się czy nie warto pojechać i po prostu zobaczyć na żywo.
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jarał mnie nigdy Paryż, ale ciągle teraz o nim słyszę i zastanawiam się czy nie warto pojechać i po prostu zobaczyć na żywo.
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwnie pewnie zabrzmię ale...Paryż mnie jakoś nie pociąga. Zresztą, mnie w ogóle nie ciągnie za bardzo do miast, prędzej w istną dzicz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze i ostatnie zdjęcie mnie urzekło :) W nocy, na żywo Wieża musiała wyglądać przepięknie, a już widok z niej to na pewno był bajkowy <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę ! Chciałabym odwiedzić Paryż, ale to nie jest na pierwszym miejscu. Też wolę zdecydowanie Hiszpanię, chociaż byłam tylko na Ibizie :)

    Fajnie, że pogoda dopisywała :) Zdjęcia są ładne, nie mogę się doczekać kolejnych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do Francji, zwłaszcza Paryża. Zdjęcia piękne i muszę przyznać - faktycznie fotogeniczna ta wieża! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. haha mam dokładnie jak Ty, tylko moje serce zostało w Norwegii i teraz gdziekolwiek nie polece niby fajnie, niby coś nowego no ale ... :D
    Ekstra zdjęcia :D
    ja w Paryżu jeszcze nie byłam! :O muszę to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  11. To samo myślałam co Ty jak zobaczyłam wieże na żywo :)
    piękne zdjęcia - powinnaś mieć swoją galerie zdjęć

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwsze i ostatnie ujęcie najbardziej mi się podobają. Wybierałam się już do Paryża kilka razy i nigdy jeszcze nie dotarłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzeczywiście wieża Eiffla jest bardzo fotogeniczna i świetnie wychodzi na zdjęciach. Kurcze, nie spodziewałam się, że trzeba stać 4 godziny w kolejce! Przecież to strasznie dużo. Mi wydawało się, ze 100 osób to sporo, a tu okazało się, że to całkiem niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. pojechałabym do Francji ;D :) ale gdybym miała wybierać między Hiszpanią i Francją to bym wybrała Hiszpanię jednak :D

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !